10.28.2022

Najstraszniejsze godziny Marioli - czyli gościnny projekt, który mrozi krew w żyłach.


BOO! Przestraszeni? To teraz przyznać się kto z Was lubi mały dreszczyk emocji. Spokojnie z Nami nic Wam nie grozi. 
Dzisiaj wita się z Wami Nasz gość specjalny - Mariola :) Pewnie wielu z Was kojarzy tę osóbkę, ale dla pewności wrzucę Wam jeszcze link do Jej FP :) i co sama Mariola mówi o sobie :














  ,,Od prawie 2 lat jestem mamą 2 dzieciaków, więc obecnie siedzę w domku z młodszą córką. Scrapem zainteresowałam się gdy zachciało mi się zrobić samej zaproszenia na komunię syna. Wciągnęłam się i we wrześniu minął rok jak w tym siedzę. Ostatnio najbardziej lubię tworzyć w mix mediach i w tym chyba najlepiej się odnajduje chociaż lubię też łączyć różne style i formy; np. papier z mediami więc nie są to tylko stricte mediowe prace."

   Prace Marioli- tak prace , ponieważ zrobiła ich aż 3wygrały w Naszym Boho konkursie. I dzisiaj udowodniła Nam, że w każdym temacie potrafi się odnaleźć. Taka odskocznia : kolorowo, czasem delikatnie  i bach- nagle praca niczym z najgorszego horroru. Ale nie myślcie sobie, że jest zła... W żadnym razie. 

 Mariola przygotowała dla Nas od podstaw Halloweenowy - straszny zegar. Wiecie co pomyślałam na samym początku ? Czy dała radę przy nim w nocy chodzić po domu ?😂 Ja na samą myśl o pająkach i tego typu atrakcjach dostaję dreszczy.


   A tak Mariola wykonała swój imponujący zegar : 

Zegar ma wymiary : ,wys. 29,5 cm ( z borderem ,36cm) szer. 12cm dł 9,5 cm

    Na ścianki z tektury introligatorskiej nakleiłam nierówne paski papieru, które następnie zostały pokryte grubszą warstwą gesso. szpikulcem wykonałam rysy imitujące słoje drewna. Po wysuszeniu pomalowałam farbkami akrylowymi w kolorach brązu nadając "deskom" kolor drewna. Na koniec użyłam lakieru matowego do zabezpieczenia.


Na froncie zegara zastosowałam słomki oraz wyciski z masy lekkiej. Dodatkowo z folii do shakerów zrobiłam imitację wybitej szybki- efekt ten uzyskałam wyrywając jej środek. Wszystkie elementy zagessowałam czarnym gesso, a detale wyciągnęłam złoto- miedzianym woskiem.





Wahadło wykonałam z tektury introligatorskiej oraz odlewów trybików z masy lekkiej, które również zostały zagessowane na czarno i pociągnięte złotym woskiem



Tekturki użyte w tej pracy to tarcza zegara plus wskazówki, pajęczyny, pająki, ręce zombie, powiększony border oraz nietoperze.

Tekturki pajęczyny wybieliłam tapując gąbką zamoczoną w białym gesso z kropla czarnego uzyskując efekt poszarzenia.



   Jak wam się podoba praca Mariolki? Ja przyznam szczerze, że jestem zachwycona.

A Wy kochani macie robicie prace Halloweenowe? 

Ściskamy 💗

1 komentarz: